Nie wiem o co chodzi z tymi zdjęciami, które choć w pionie na bloga wgrywają się w poziomie...
Na razie wklejam kilka fotek robionych za dnia. Kuchnia właściwie skończona - tylko kabel do światełek ukryć i lodówkę przywieźć...
Zaczyna się przykręcanie klamek :)
No i elektryk wszystkie pstryczki założył.
Zostały drobiazgi (pomijając rzeczy, które drobiazgami nie są, ale które z założenia muszą poczekać...), które czas zabierają, no i na gwałt poszukiwana solidna i niedroga ekipa sprzątająca!
wtorek, 26 kwietnia 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz