niedziela, 20 września 2009

coś się kończy coś zaczyna

Ano właśnie...
Dobiegł końca etap I transzy kredytowej. Chociaż jak widać zapewne, sprawy potoczyły się trochę dalej. Przede wszystkim jest już dach. Zrobiony z dachówki cementowej koloru ciemnego grafitu, firmy Euronit. Zobaczymy...:) Musze przyznac ze wszystko wyglada na robotę solidą, przyzwoitą no i faktycznie..błyskawiczną.
Poza dachem mamy taras drewniany i zadaszony. Będzie on co prawa ulegał pewnej korekcie,ale widać już więcej niż mniej.
Teraz robię jakieś prowizoryczne ogrodzenia bo sasiedzi się niedługo sprowadzają a na budowie bajzel straszny. Wziąłem się więc za sprzątanie. Ale końca nie widać.
Bardzo Was pozdrawiam. Wasz 111.










piątek, 11 września 2009

prawie gotowy stan surowy

Witajcie,
dzisiaj będzie bez zdjęć bo nie mam czasu żeby je jakość dopasować i wgrać. Na budowie cóż, wiecha zrobiona jak należy i wszystko co należy do tej tradycji też jak trzeba :)
Bardzo dobre ogórki kiszone!!!

Teraz majster się zabrał za robienie drewnianego tarasu...i już się wkurzyłem. Jakieś niedoróbki, pośpiech...tradycyjnie. Na poniedziałek wizyta architekta, majstra kierownika i będzie debata, bo coś znowu nie tak.

Dobrego na budowie tyle, ze przyjechala dachowka (cementowa Euronitu, kolor antracyt) wraz z łatami i kontrłatami. Powoli je kładzi ekipa dekarzy. Do połowy przyszłego tygodnia ma być koniec. I jak dobrze się ułoży z wiatą to fotka i do banku po kaskę...

pozdr.
111